III s z c z e c i ń s k i z a l e w m y ś l i www.fundacja –dom-rodzinny.org.pl
Marcin Gajda
Konferencja
Między dziecięctwem a zdziecinnieniem
Skupimy się na takim znaczeniu słowa „zdziecinnienie”, że nie będziemy mieli na myśli procesu demencji człowieka wcześniej dojrzałego i zintegrowanego, a kogoś, kto przybrał taką postawę intelektualną, emocjonalną (często nieświadomie) w wyniku specyficznego mechanizmu obronnego umożliwiającego uniknięcie niekorzystnych dla siebie okoliczności życiowych.
Dziecięctwo jest jeszcze bardziej pojęciem miękkim, subiektywnym, wywodzącym się z duchowości chrześcijańskiej, kultury judeochrześcijańskiej.Moje subiektywne zrozumienie znaczenia tego słowa: przez dziecięctwo rozumiem pewną pozytywną wartość, postawę, którą dorosły niesie przez swoje życie i która czyni go człowiekiem dojrzałym. Zdziecinnienie to z kolei sytuacja dorosłego w której może się on znależć poprzez swój infantylizm, brak rozwoju. Zdziecinniały dorosły przyjmuje postawę lękową wobec świata znajdując sobie taką przestrzeń życiową w której nie musi podejmować wyzwań, które świat dorosłych stawia przed nim.
Musimy uważać w naszej dyskusji aby dziecka nie stawiać w opozycji do dorosłego w takim znaczeniu, źe każdy z nas powinien jednak wyrastać z wieku dziecięcego ku dorosłej dojrzałości. Chcemy uniknąć takiego przeciwstawienia , które każe nam w dziecku dostrzegać same dobre rzeczy a u dorosłego jedynie jego wady i słabości.
Zdziecinnienie w opozycji do dziecięctwa, czy też zdziecinnienie jako karykatura dziecięctwa.
Zdziecinnienie | Dziecięctwo |
Postawa ucieczkowa, neurotyczna, związana z lękiem (który jest wyparty), radykalnie zatrzymująca w rozwoju ponieważ jest związana z unikaniem wszelkiego trudu i cierpienia (bez zgody na cierpienie nie ma szansy na rozwój, kryzys jest zaproszeniem do rozwoju) | Pełna integracja, stan wolności, przede wszystkim wolności od siebie samego – brak lęków wizerunkowych
|
Osoby zdziecinniałe trafiają do gabinetu terapeuty z powodów zaburzeń emocjonalnych i trudności w relacjach, ale na bardzo krótką chwilę, bo nie są w stanie znieść trudu rozwoju i nie mają wglądu w siebie – życie wyłącznie dla przyjemności |
Osiągane na drodze wglądu i twórczego przeżywania kryzysów – rozwój permanentny związany z odzyskiwaniem wolności wewnętrznej
Życie dla radości z małych rzeczy
|
Brak głębokiego przeżywania rzeczy – brak wglądu i zrozumienia świata i ludzi
|
„Rzeczy są dla nas takimi, jakimi je przeżywamy” brak lęków egzystencjalnych związany z fundamentalnym zaufaniem, że wszystko, co mnie spotyka może mi służyć |
Neurotyczność i niedojrzałość – często zależność wobec rodziców lub opiekunów |
Integracja – podmiotowość, dziecięctwo wobec – życia, świata, jakkolwiek pojmowanego Boga
|
Religijność – związana z lękiem, będąca formą przesądu |
Wiara – związana z zaufaniem |
Niezdolność do wchodzenia w głębokie i trwałe relacje (izolacja lub zawieszanie, klejenie) |
Suwerenność jako postawa umożliwiająca dojrzałe wchodzenie w relacje |
Nierozdzielenie „ja” od uczucia, definiowanie siebie według uczucia, działanie „na uczuciu” |
Umiejętność oddzielenia „ja” od tego co „ja czuje” |
Brak dostępu do własnej wartości, a więc: niepewność lub arogancja
|
Dostęp do własnej wartości, która jest odbierana jako „nieskończona” i niezależna od „wyjdzie mi – nie wyjdzie” lub „co ludzie pomyślą” |
Lęk, często ukryty, a więc przemoc, agresja – prostactwo |
Łagodność i prostota |
Brak poznania, bezrefleksyjność, nieprzytomność, odrzucanie |
Poznanie kontemplacyjne, otwartość umysłu, zdziwienie każdego dnia, przyjmowanie, afirmacja |
Lęk przed innymi, ksenofobia |
Fundamentalne zainteresowanie odmiennością drugiego człowieka |
Brak aspiracji – myślenie życzeniowe, życie fantazjami |
Wszechmoc wynikająca z zaufania – nieograniczanie „swych” możliwości |
Pomiędzy zdziecinnieniem a dziecięctwem jest cały świat osób „pomiędzy” – tych osób jest najwięcej.
Przesuwanie się od zdziecinnienia (infantylności) ku dziecięctwu umożliwiają:
wgląd, praca nad sobą polegająca przede wszystkim na nieunikaniu i aktywnym wchodzeniu w sytuacje trudne oraz kontemplacja.
Marcin Gajda