Credo sympozjum na Zamku w Szczecinie nt. ”Bezinteresowność, hojność, wspaniałomyślność” – 21 listopada 2009 /sobota/
Jestem od dwóch lat emerytowanym nauczycielem matematyki /a bliżej prawdy: języka matematyki/ z rocznika ur.1956, ojcem czwórki dzieci i mężem niezwykłej żony. Nie chcąc czuć się „darmozjadem” postanowiłem – w ramach swojego skromnego „stypendium” – zaangażować się w życie publiczne, aby dać wyraz wartościom takim choćby jak: słabość i siła obecne w nas, bezinteresowność, hojność, dziecięctwo pielęgnowane w dorosłym życiu, otwartość na odmienność itp. Skąd takie zamiary u prostego nauczyciela? Z niedosytu tego co obserwuję w życiu publicznym. Skąd jednak taka zuchwałość, by zaraz animować ogólnopolską wymianę myśli? Odwaga płynie z wieloletniego przebywania blisko ubogich, słabych tego świata we wspólnocie z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie w międzynarodowym ruchu „Wiara i Światło”/ z inspiracji m.in. Jean`a Vanier`a/. To oni-słabi uświadomili mi bogactwo duchowe obecne w osobach prostych, ubogich, zwyczajnych. W życiu publicznym przywykliśmy „pokazywać” najczęściej wygadanych- tzw.ekspertów w wybranej dziedzinie bądź osoby powszechnie znane /np.polityków, artystów, dziennikarzy, ludzi tzw.sukcesu/ . Czy „znane” przekłada się zawsze na „budujące”? Zależy mi na prezentowaniu pięknie żyjących ludzi, którzy zechcą opowiedzieć o sobie i podzielić się swoim zaangażowaniem osobistym, dobrem będącym ich udziałem, sprawami którymi żyją. Są przy tym w swoich wyborach i sądach niezależni od zapatrywań środowisk z którymi współpracują czy sympatyzują.
Publiczne spotkanie ma to do siebie, że na frekwencję /czyli gotowość przyjścia i wysłuchania drugiego/ można liczyć gdy w programie pojawiają się tzw.”nazwiska”. Zdaję sobie sprawę, że udział znanych publicznie osób jest nieodzowny – choć nie wszystkie są warte uwagi -bo tak się świat kręci /próbuję to uwzględnić/. Marzy mi się jednak taki głos znanych, utytułowanych osobistośc, który byłby znaczący i szczery, nie obarczony koniunkturalnością czy poprawnością polityczną.. Widzę „zdrowe” rozwiązanie wątpliwości w mariażu znanych i nieznanych tak , żeby podczas spotkania mógł „popłynąć” ożywiający strumień myśli, doświadczeń –poruszający przekaz wartości przeżywanych na co dzień. Żeby nie była to jedynie zgrabnie zintelektualizowana porcja myśli przygotowana dla potrzeb konferencji. W moim przekonaniu bogactwo myśli, wrażliwości nie jest zarezerwowane tylko dla tych „co wiedzą i mają” – jest też udziałem „maluczkich”. Trzeba tylko stworzyć odpowiednio skrojoną trybunę – przestać czuć zażenowanie, gdy komuś łamie się głos w trakcie wypowiedzi lub że ktoś wyraża odosobniony pogląd!. Nie forma, a głębia /prawda i dobro/ bijące z wypowiedzi stanowi dla mnie najistotniejsze kryterium doboru gości-prelegentów na spotkanie! Interesuje mnie to czym goście żyją po spotkaniu, a nie tyle podczas samego spotkania! /Dalej…
Zacząłem od zorganizowania w ub. roku na Zamku w Szczecinie sympozjum pod hasłem „Silny potrzebuje słabego. Miejsce słabości w relacjach międzyludzkich”/koniecznie tu na zamku, bo stąd głos dalej niesie i innych łatwiej zaprosić, gdyż dużo tu miejsca i otwartość większa, bez środowiskowych „kontekstów” / dając sygnał, że słabi mogą stać sie dla /chwilowo/ silnych źródłem życiodajnej siły./bliżej: www.fundacja-dom-rodzinny.org.pl/.
Dzięki determinacji udało się zorganizować konferencje oraz koncert w którym w roli gospodarza – za wspaniałomyślnym przyzwoleniem artystów- wystąpili „słabi”- Zespół Piosenki Naiwnej. Udało sie też ściągnąć na zamek – to bardzo istotne- młodych! Mogli wysłuchać orędzia o roli słabości z ust osób w sposób szczególny dotkniętych słabością czy też głosu „silniejszych” – pochylających się nad słabymi, potrzebującymi.
Kolejne sympozjum pod hasłem „Bezinteresowność, hojność, wspaniałomyślność” przewidziane jest 21 listopada 2009 /sobota/ na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie /sala ks.Bogusława /. Zaplanowano też 20.11./piątek/ publiczną debatę nt ”Czy mieszkanie może być prezentem, a nie towarem?” w sali posiedzeń Rady Miasta z udziałem ekspertów ds. prawa, budownictwa i zainteresowanych młodych ludzi /prowadzenie: profesor ekonomii oraz … matematyk– bo to człowiek mający dar spoglądania na istotę rzeczy, a nie na samą rzecz/. Zwieńczeniem spotkania na Zamku będzie koncert „Za darmo nie na darmo” w którym w roli gospodarza wystąpi Zespół Piosenki Naiwnej stanowiący symboliczny wyraz spotkania silnych i słabych , znanych i nieznanych, a jego gośćmi będą „słowiańskie dusze” m.in. Seweryn Krajewski i Ewa Demarczyk /czynimy starania/..Czynię starania by pozyskać do współpracy środowisko akademickie miasta Szczecina, ale napotykam niespodziewane przeszkody.
Chcąc zachować „twarz” w sytuacji kiedy o bezinteresowności jedynie mówimy, proponuję wszystkim uczestnikom /łącznie z artystami zaproszonymi/ złożenie konkretnej ofiary w postaci zgody na przyjazd do Szczecina po kosztach własnych, bez honorarium. To samo tyczy organizatorów tego Spotkania! Niech nie będą to kolejne słowa bez pokrycia! Za darmo ale nie na darmo!
Zapraszam jako ten „bez nazwiska”–czynię to bez zakłopotania, bo nie jestem środowiskowo „uwiązany” – do współuczestnictwa w roli: prelegentów, występujących artystów czy dobrodziejów udzielających materialnego wsparcia inicjatywie- skromnej Fundacji Dom Rodzinny w Łysogórkach, rodem ze Szczecina.
Mogę przesłać na wskazany adres materiały z odbytego w listopadzie ub. roku sympozjum nt słabości w relacjach /wydaliśmy broszurę i nagraliśmy płytę z koncertu/.Są one także dostępne na stronie Fundacji: www.fundacja-dom-rodzinny.org.pl / Dalej…
Arkadiusz Więcko – pomysłodawca i organizator inicjatywy na Zamku w Szczecinie, prezes Fundacji Dom Rodzinny w Łysogórkach, mail: arekwiecko@op.pl, Tel.091/455 71 98, adres koresp. 71-670 Szczecin, ul.Przyjaciół Żołnierza 90/12