Dlaczego nie lubimy robić błędów?

IV KONKURS INTERMEDIALNY `2014

towarzyszący VII Szczecińskiemu Zalewowi Myśli „Piękny umysł. Wyzwania dla edukacji”

 

Artur Karkowski kl. 1g

Dlaczego nie lubimy robić błędów?

„Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.” ~ Paulo Coelho

To, że człowiek popełnia błędy, jest tak oczywiste i naturalne jak oddychanie, które towarzyszy nam na co dzień. Nie bez powodu przytoczyłem tę jakże istotną, bezwarunkową czynność, mówiąc o błędach. Bo tak jak bez tlenu człowiek żyć nie może, tak i bez popełniania błędów trudno przetrwać by mu było. Jednak nie wszystko jest takie proste.    Błędy kojarzą się ze sromotną porażką, która odcina nam skrzydła i nie pozwala na dalszą realizację życiowych celów. Popełniając błąd, czujemy się upokorzeni i upodleni, ponieważ pokazujemy swoją słabość i niedoskonałość. Sprawiamy wtedy wrażenie przegranych, bo dociera do nas fakt, iż zrobiliśmy coś niepoprawnie. Na wierzch wypływają wszystkie  nasze słabości, a cały nasz życiowy entuzjazm gaśnie niczym płomień na rozhulanym wietrze.    Krótko mówiąc – błędy nie są pożądane.
Zauważyłem, iż od pewnego czasu nastała dziwna moda na perfekcyjność i nieskazitelność, która przejawia się pozornym brakiem jakichkolwiek wad na każdej płaszczyźnie życia. Ale nikt nie jest idealny.
Pierwsze pytanie które nasuwa mi się na myśl to „Dlaczego?”.  Na pierwszy rzut oka nie jestem w stanie pojąć, dlaczego ludzie nie lubią robić błędów. Jednak po dłuższym zastanowieniu  odpowiedź przychodzi łatwo, choć wcale nie jest tak oczywista. Zacznę od rozpatrzenia psychologicznego aspektu błędu. Każdy z nas jest człowiekiem, który egzystując na tej planecie, z dnia na dzień,  coraz to nowsze rozterki przeżywa. Poczynając od zgubionego portfela, poprzez niesłuszne mandaty, na rozwodach i innych tragediach kończąc. Codziennie przychodzi nam mierzyć się z przeciwnościami, zafundowanymi przez los. Kolejny życiowy zakręt przynosi ze sobą kolejną dawkę problemów,  którym dzielnie stawiamy czoła. I właśnie wśród tych zawiłości, niepewności i trudności pojawia się błąd. Jest on w moim odczuciu jakby kamieniem, o który zdarza nam się potknąć. Jednak decyzja o upadku należy tylko  do nas. Możemy stracić panowanie nad sobą i runąć niczym konstrukcja bez jakichkolwiek fundamentów lub stać prosto tak, jakby to potknięcie nic nie znaczyło i było tylko chwilową awarią naszego  systemu moralnych wartości.

To, że nie lubimy omyłek, nie znaczy wcale, że ich nie popełniamy. Czasami nawet sami nie potrafimy zauważyć, kiedy popełniliśmy gafę.  Według mnie, małe faux pas to nie koniec świata. Błąd sprawia, że już nigdy więcej go nie popełnimy. Może brzmieć to źle i z lekka trywialnie, lecz taka jest prawda. Nasz mózg uodparnia się na zrobienie drugi raz tej samej rzeczy źle, przez co wiemy już,  co musimy poprawić i z czym musimy w sobie walczyć.
Dlaczego więc nie lubimy błędów?  Sądzę, iż ludzie nie chcą być stawiani w niezręcznych sytuacjach, boją się tego, co może się stać, gdy coś pójdzie nie po ich myśli. Jak już wspomniałem, lecz powtórzę  (bo warto), ludzie  nie chcą ujawniać swoich wad, ponieważ chcą być na siłę perfekcyjni. Ale czy to do czegoś prowadzi?  Według mnie: udawana doskonałość niesie za sobą poważne skutki. Człowiek, który w ten sposób postępuje, doznaje zaniku własnych wad i zalet. Nie potrafi krytycznie spojrzeć na samego siebie, a co za tym idzie – uwstecznia się, mając wrażenie, że każdy jego czyn jest idealny i dopracowany w stu procentach.
Podsumowując, ludzie nie lubią błędów, bo popełnianie ich przynosi im wstyd i poczucie winy. Błędy to nieodzowna część każdego z nas, a wyzbycie się ich – jest praktycznie niemożliwe.

„Każdy człowiek ma prawo wątpić w swoje powołanie i czasem zbłądzić. Nie wolno mu tylko o nim zapomnieć. Kto nie wątpi w siebie, jest niegodzien, bo ślepo wierzy w swoją moc i popełnia grzech pychy.Błogosławiony niech będzie ten, kto doświadcza chwili zwątpienia.”  ~Paulo Coelho
 

 

Brak możliwości komentowania.